W ramach relaksu długo-weekendowego zasiadłam do maszyny... z żółciutką, miłą w dotyku dzianinką wiskozową. Wykroiłam ją na podstawie wykroju z Burdy 2013/03 nr 128. Zupełnie nie zrozumiałam opisu dotyczącego odszycia tylu. Próbowałam go symulować, ale nic mi z tego nie wyszło.
W końcu sięgnęłam po książkę Pani Craword-Amaden i prace posunęły się do przodu. Opóźnienia nastąpiły przy obszywaniu pach flatlokiem, 3 razy prułam szew bo nie wychodził prostopadle do krawędzi. Bardzo przydały się rady z bloga
LolaJoo o podklejeniu taśmą zapasu szwu. Szycie flatlokiem po takim zabiegu to czysta przyjemność :-).
Efekty popołudniowego relaksu są takie:
|
Widok przodu. |
|
Wykończenie dekoltu z tyłu. |
|
Wykończenie pachy. |
|
Dekolt z przodu po lewej stronie. |
|
Ulubione zestawienie. |
To moja ulubiona stylizacja z tą bluzką:
Bluzka: Z pracowni Szyrafy
Spódnica: Uszyta przez Szyrafę z wykroju Papavero (
klik).
Buty: Deichmann
Naszyjnik: Bursztynowy, kupiony w Krakowie.
Just to relax during the long May weekend I chose to spend time with my Brother and make a quick blouse. I took out some yellow soft jersey with the addition of viscose.
I cut pattern no 128 out of it according to the pattern from Burda 2013 from March. I didn't understand what the translator had tried to tell about finishing of the back necklines. I tried to apply the instruction and make it by basting. But I didn't manage to figure it out.
Eventually I turned to Mrs Crawford-Amaden's book and finished it according to her instruction.The work started to progress. There were some setbacks again when I wanted to finish the arm holes. I had to unstitch the hem of the armhole three times, because the stitch wasn't parallel to the folding edge. I found very useful some tips from the blog of
LolaJoo about sticking the hem by double-sided-glue-tape (I don't know how you call it). After such preparation serging this hem was sheer pleasure..
You can see the effect below:
|
Front view. |
|
Back necklines finishing. |
|
Serged armhole. |
|
Necklines from the front and its wrong side. |
|
My favourite makeover. |
This is my favourite makeover with this blouse:
Blouse: From Syrafa's workshop.
Skirt: Made by Szyrafa from Papavero pattern (
click).
Shoes: Deichmann
Necklines: Amber, bought in Cracow.
Bluzka jest ładna, ale spódnica jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! A swoją drogą, to zauważyłam, że ktoś tu jest fanem Papavero ;), rozumiem zachwyt nad spódnicą hihihi,
UsuńŚwietny top!! Przymierzam się do podobnego, tylko nie miałam kiedy znaleźć jakiegoś modelu, a tak to skorzystam ze tego tutaj. Dzięki. I niezmiernie mi miło, że coś na moim blogu komuś się przydało :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Ciekawa jestem czy odszycie tyłu zrobisz wg. Burdy. Chciałabym zobaczyć co autor miał na myśli :)
UsuńBardzo udana stylizacja. Bluzka ma piękny kolor- taki żółty, ale bardzo delikatny.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :). Żółty jest dosyć subtelny to prawda.
UsuńBardzo ładny zestaw, piękny kolor bluzki♥
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńBoska spódnica!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ja także niestety nie należę do osób, które rozumieją opisy w Burdzie :/
Ukłony dla Papvero za krój, ja to zwykły Ctrl+C Ctrl+P jestem :). Pociesza fakt, że w swoim nierozumieniu Burdy nie jestem sama. Dziękuję Żanetko za miłe słowa,
Usuń