Dzisiaj wreszcie udało mi się oderwać od maszyny oraz innych obowiązków i naskrobać tego posta, pierwszego w tym miesiącu. Dużo zajęć, dużo biegania dużo szycia i dużo prucia :) - na pisanie postów nie wystarczyło czasu.
Sytuacja przedstawia się następująco... Poszłam na łatwiznę i uszyłam dwie bluzki, które zapowiadałam w "Wielkich Cięciach". Jedna niebieska (totalnie nie mój kolor), a druga biała w różowe paseczki. Obie niezwykle wygodne. Bardzo mi się podoba w ich kroju to, że mają genialne zaszewki, które podkreślają talię. Tak na marginesie ciekawa jestem czy Wam się podoba aplikacja batystów zakupionych w e-Tasiemce?
Blluzki z Burdy 10/2005 model 103 i 102A (w kolejności) |
Niebieska bluzka jest z bawełnianej tkaniny i jest bardzo przyjemna w dotyku. Druga zaś jest z tkaniny modnej w latach 70-tych - typowy non-iron. W dotyku jest śliska, po lepszym przyjrzeniu delikatnie błyszcząca, powiedziałabym, że ma splot atłasowy.
Sam model szyło się bardzo szybko. Ale napotkałam kilka zagwozdek, na przykład w różowej bluzce musiałam 3 razy wszywać stójkę, bo robiły mi się szczypanki. Problemem było też obszycie podkroju szyi z tyłu, przez dłuższy czas głowiłam się, co z nim zrobić, było niesamowicie pomarszczone. Po wprasowaniu postanowiłam je przyszyć do bluzki ręcznie ściegiem krytym. Przepis na niebieską koszulę jest genialnie podany w Burdzie, polecam go osobom, które pierwszy raz mają szyć ten rodzaj garderoby.
Z bliska bluzki wyglądają tak:
Przód bluzki |
Lewa strona odszycia tyłu |
Mankiety |
Oczywiście będą też stylizacje z bluzkami, ale to wymaga wyjątkowej weny i nakładów czasu. :)
Tkaniny uwolniłam z szafy Mamy Emilki i małe kawałeczki ze sklepu e-Tasiemka.
Today I have finally managed to leave the machine and other chores and scribble this post - the first one this month. I have a lot to do, a lot of running around and a lot of unstitching - I had no time to write posts.
The situation is as follows... I made things easy for myself and I sewed two blouses that I announced in "Great Cuts". One is blue (not my color after all) and the other one is white with pink stripes. Both are very comfortable. I like their ingenious Curved French Darts that emphasize the waistline. By the way I am curious if you like the use of batiste bought in e-Tasiemka?
Burda blouses 10/2005 pattern 103 and 102A (as referred) |
The blue blouse is made of cotton and it is very pleasant to touch. The other one is made of a fabric that used to be fashionable in the 70's - it is a typical non-iron fabric. It is slippery when you touch it and when you take a closer look at it it is slightly shiny. I would say it has satin braid.
The model was fast to sew. But I came across a few problems - for example in the pink blouse I had to sew in the collar base a few times because of pinches. The problem was also stitching neck facing on the back. I needed to think a little longer what to do about it because it had a lot of pinches. After I ironed it in I decided to sew it to the blouse manually with blind catchstitch. The instruction in Burda for the blue blouse is very well written. I recommend it to persons who are going to sew this kind of clothes for the first time.
The close-up of the two blouses:
The close-up of the two blouses:
Front |
Collar base from the wrong side. |
Cuffs |
Of course there will be some make overs with blouses but that requires some additional inspiration and time :)
I have freed the fabrics from Emilka the Mum's wardrobe and some pieces of them are from e-Tasiemka shop.
Bardzo pięknie uszyte!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
UsuńWow bardzo profesjonalnie... przydalaby mi sie taka bluzka ale chyba nie umiem...
OdpowiedzUsuńZrobiłam mały rekonesans i stwierdzam, że przy takich cudach, które wychodzą spod Twojej maszyny, na pewno Burdowy samouczek (fason niebieski) nie będzie Ci straszny ;).
UsuńRewelacja, podobają mi się strasznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuń